niedziela, 1 maja 2016

Przygoda życia, czyli wspomnienia uczniów z pobytu w Chorwacji


Nasza tygodniowa wycieczka do Chorwacji rozpoczęła się w niedzielę 17 kwietnia br. Mimo wczesnej godziny (6.00 rano) byliśmy już rozbudzeni i podekscytowani czekającą nas przygodą. Dwie osoby spośród nas – Lena i Klaudia, leciały samolotem po raz pierwszy, więc było to dla nich nowe doświadczenie. Jeszcze tego samego dnia poznaliśmy naszych kolegów z Czech, mieliśmy okazję z nimi porozmawiać. Z lotniska w Zagrzebiu autokarem przybyliśmy do Bjelovaru, gdzie przed szkołą czekali już na nas przedstawiciele rodzin chorwackich, u których mieliśmy przez tydzień mieszkać. Po powitaniu pożegnaliśmy nasze panie – Barbarę Głuszcz i Agatę Czarniakowską i udaliśmy się do domów rodzin z Chorwacji. Pierwszy wieczór był bardzo ciekawy - rzadko mamy okazję dłużej rozmawiać z osobą innej narodowości. Musieliśmy komunikować się po angielsku, co początkowo było trudne, ale już po kilku dniach nie stanowiło dla nas dużej przeszkody.

W poniedziałek 18 kwietnia odbyło się uroczyste powitanie partnerów w szkole, a także zaprezentowano zaplanowane zadania. Później wybraliśmy się na krótki spacer po mieście. Bjelovar jest bardzo interesującą miejscowością, pełną zarówno nowoczesnych, jak i zabytkowych budynków. Mieliśmy okazję zobaczyć między innymi park wraz ze znajdującym się w nim pawilonem. Aktualnie jest on w trakcie renowacji, ale już teraz prezentuje się pięknie. Po powrocie do szkoły wspólnie z uczniami z różnych krajów partnerskich tworzyliśmy „statystyczny model uczestnika projektu”. Powstał on na podstawie wyników ankiet, które wcześniej wypełniał każdy uczestnik naszego projektu. Były tam pytania odnośnie koloru oczu i włosów, wzrostu, zainteresowań, itp. Nasza „kukła” otrzymała imię: Pepik.

Następnego dnia braliśmy udział w warsztatach, podczas których poznaliśmy najstarsze pismo słowiańskie - głagolicę, a także robiliśmy naszyjniki z pierwszymi literami naszych imion w tym języku. Następnie przenieśliśmy się do sali informatycznej, gdzie uczyliśmy się korzystać z nowych narzędzi internetowych, takich jak MixBook albo Qzzr. Na pewno przydadzą nam się one jeszcze wiele razy. Po południu uczestniczyliśmy w grze miejskiej. Podzieleni na osiem grup, otrzymaliśmy koperty z zestawem trzynastu zadań, których wykonanie wymagało chodzenia po mieście. Na przykład: naszym zadaniem było odnalezienie targu, kupienie tam dowolnych kwiatów, spisanie nazw pięciu warzyw i owoców, które tam zobaczymy i zrobienie „selfie”, które później należało wysłać pod wskazany e-mail w celu potwierdzenia wykonania zadania. W ten sposób znakomicie poznaliśmy Bjelovar i nawiązaliśmy nowe przyjaźnie.

W środę 20 kwietnia świętowaliśmy „Dzień projektu”. Z tej okazji poszczególne klasy prezentowały nam swój kraj i jego kulturę. Poznaliśmy m.in. tamtejsze tradycje wielkanocne, znane postacie z kreskówek, przyrodę, tradycyjne chorwackie potrawy. Później zwiedzaliśmy stolicę Chorwacji, Zagrzeb, podziwialiśmy wiele wspaniałych budynków, w tym piękny, zabytkowy kościół. Mieliśmy też czas, by pospacerować po starszej części miasta.

Czwartek okazał się jednym z ciekawszych dni, ponieważ udaliśmy się na wycieczkę do Parku Narodowego Jezior Plitvickich. Było to jedno z piękniejszych miejsc, które kiedykolwiek widzieliśmy. Woda w jeziorach była czysta, przejrzysta, w odcieniach od granatu, szmaragdu po jasnozielony. Niedaleko nas szumiały ogromne, kilkunasto-, a nawet kilkudziesięciometrowe drzewa. Rosło tam mnóstwo roślinności, przez co było jeszcze ładniej.  Do tej pory jesteśmy pod wrażeniem tych wspaniałych widoków.

W piątek 22 kwietnia nadszedł czas podsumowań. Najpierw zajęliśmy się pisaniem artykułów do gazetki projektu - opisywaliśmy nasze spotkanie w Chorwacji. Później tworzyliśmy niewielkie zestawy słówek i zwrotów. Każde z nich zostało przetłumaczone z języka angielskiego na chorwacki, grecki, polski, fiński turecki, czeski i włoski. W ten sposób poznaliśmy wiele słówek nie tylko po angielsku, ale i w językach ojczystych naszych partnerów. Po warsztatach uczestniczyliśmy w quizie o Chorwacji i w przyjęciu pożegnalnym. Wspólnie zjedliśmy pyszną pizzę oraz tort. W końcu nadszedł czas pożegnań. Robiliśmy wspólne zdjęcia, wymienialiśmy się numerami telefonów i e-mailami. Kończyliśmy rozmowy, przytulaliśmy się na pożegnanie, wspominając cały miniony tydzień. Nie mogliśmy uwierzyć, że minął tak szybko.

W sobotę do południa spędzaliśmy czas z rodzinami chorwackimi. Potem udaliśmy się na lotnisko w Zagrzebiu i po blisko tygodniu atrakcji, wróciliśmy do naszych rodzinnych domów.
„Bardzo cieszę się, że mogłam przyjechać do Chorwacji. Zaprzyjaźniłam się z osobami, z którymi współpracowałam w naszym międzynarodowym projekcie „ELF” i poznałam wiele ciekawych miejsc. Myślę też, że poprawiłam swój angielski i przełamałam barierę językową. Okazało się, że rozmawianie w tym języku jest świetną zabawą, podczas której można się wiele nauczyć.” – podsumowuje Lena.

Również Klaudia i Jaś przyznają, że „wizyta w Chorwacji była bardzo udana. Mogliśmy doskonalić swoje umiejętności językowe, nabrać pewności siebie w kontaktach z rówieśnikami z innych krajów, choć początki były trudne”.

Zosia wspomina: „Tak wiele rzeczy chciałabym jeszcze zobaczyć i tak wiele zrobić, a ten tydzień minął tak szybko. Pożegnanie było smutne i na koniec wszyscy płakaliśmy. Mam nadzieję że moja ”chorwacka rodzina” przyjedzie kiedyś do Polski i będę mogła jej pokazać, jak piękny jest nasz kraj. Wyjazd do Chorwacji był naprawdę wspaniałą przygodą.”

                 
                                                                                                                      Lena Gromek kl. VIb
                                                                                                                      Zosia Milewska kl. Vd
                                                                                                                      Klaudia Krajewska kl. Vd
                                                                                                                      Jan Krajewski kl. Vd


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz